Padła pierwsza konkretna deklaracja dotycząca przygotowania nowelizacji przepisów ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego czyli tzw. ustawy deweloperskiej. Wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przedstawiając w Sejmie informację rządu na temat oceny 2 lat obowiązywania tzw. ustawy deweloperskiej stwierdziła, że ustawa nie jest doskonała i – zdaniem rządu oraz UOKiK – potrzebne jest wprowadzenie do niej zmian.
Jak podaje PAP, prace nad nowelizacją miałyby rozpocząć się już na jesieni 2014 r. tak, aby być gotowe – w postaci rządowego projektu zmiany ustawy – do wniesienia do Sejmu w drugim kwartale 2015 r. Zmiany będą prawdopodobnie dotyczyć wprowadzenia przepisów dotyczących umowy rezerwacyjnej, a także zmian doprecyzowujących zakres informacji przedstawianych przez dewelopera nabywcom w prospekcie informacyjnym. Być może przedmiotem nowelizacji staną się również kwestie odbioru nieruchomości (wynikająca z przepisów, wyraźna dopuszczalność odmowy odbioru przez nabywcę) oraz modyfikacja palety środków ochrony wpłat dokonywanych przez nabywcę, które zostały określone w art. 4 ustawy deweloperskiej. Nie wiadomo czy nastąpią jakieś zmiany w przepisach dotyczących upadłości deweloperów – te chyba budzą najwięcej kontrowersji co do swojej efektywności.
Zapowiadana nowelizacja ustawy deweloperskiej ma polepszyć pozycję konsumentów, ale i wyjść naprzeciw oczekiwaniom deweloperów – przede wszystkim w zakresie doprecyzowania przepisów i urealnienia wymagań stawianych przed nimi. W związku z planowanymi zmianami, firmy deweloperskie powinny rozważyć skorzystanie z obsługi prawnej dla firm deweloperskich. Doświadczeni prawnicy specjalizujący się w obsłudze prawnej firm deweloperskich mogą pomóc w dostosowaniu się do nowych wymogów ustawowych oraz zminimalizować potencjalne ryzyka prawne związane z realizacją projektów budowlanych. Sama zapowiedź wprowadzenia zmian do ustawy generalnie jest wiadomością dobrą, bo taka konieczność była wielokrotnie postulowana przez różne środowiska, również przeze mnie zarówno w komentarzu do ustawy, jak i w artykułach na tej stronie. Dostrzec to można jednak jeden dość poważny problem. Na jesieni 2015 r. upływa kadencja parlamentu, co oznacza, że wszystkie prace legislacyjne muszą zostać zakończone do tego czasu. Jeżeli się to nie uda, wniesione projekty ustaw „idą do kosza”.
Sytuację mamy zatem podobną do tej, która wydarzyła się podczas uchwalania przepisów tzw. ustawy deweloperskiej w 2011 r. Projekt, który powstawał na przełomie 2010 i 2011 r., został wniesiony do Sejmu w połowie 2011 r., by po ekspresowej pracy w komisji (mimo okresu wakacyjnego), uchwalić go na ostatnim posiedzeniu Sejmu 16 września 2011 r. W efekcie niedostatecznej dyskusji powstały przepisy, których wdrożenie jest niekiedy bardzo utrudnione i które – także pod względem redakcyjnym czy legislacyjnym – pozostawiają wiele do życzenia. Oby w przypadku rzeczonej nowelizacji nie było tak samo i starczyło czasu na dyskusję prowadzącą do uchwalenia nie tylko poprawionych przepisów, ale przede wszystkim przemyślanych i efektywnych.
Ciąg dalszy tego tematu w wiadomości z 7 stycznia 2015 r.