Na rynku deweloperskim oferty sprzedaży mieszkań przedstawiają również podmioty, których logo i oznaczenie nawiązuje do znanych na rynku banków. Podobieństwo to jest jak najbardziej zamierzone i ma dodatkowo zachęcić klientów poprzez przywołanie na ogół dobrze znanej mu marki. Czy banki zajmują się działalnością deweloperską? O co tutaj chodzi?
Prowadzenie działalności deweloperskiej może być bardzo dochodowe, jeżeli weźmie się pod uwagę koszty wybudowania i obsługi danej inwestycji oraz ceny uzyskane z jej sprzedaży. Wszystko zależy jeszcze od koniunktury rynkowej, jednak marże osiągane przez deweloperów należą z reguły do dość atrakcyjnych na tle innych branż. Do tego prowadzenie działalności deweloperskiej opiera się najczęściej na silnym zapleczu kredytowym, które oferują banki. Deweloperzy na ogół nie finansują inwestycji wyłącznie z własnych środków, ani nie liczą w dużym stopniu na wpłaty dokonywane przez przyszłych nabywców. Tych zależności świadome są banki, które angażują się w działalność deweloperską.
Nie robią tego bezpośrednio, lecz tworzą spółki celowe (spółki-córki), które zajmują się prowadzeniem inwestycji deweloperskich. Kto na tym zyskuje i w jaki sposób? Przede wszystkim bank. Jego spółka realizuje inwestycję, z której zyski zasilą bank. Jednocześnie koszty finansowania tej inwestycji są mniejsze niż w porównaniu u innych deweloperów: bank zapewne obniży marżę za udzielenie kredytu swojej spółce deweloperskiej albo w inny sposób zapewni jej lepsze warunki niż pozostałym deweloperom. Tym samym – przy założeniu, że ceny mieszkań w takiej inwestycji wcale nie będą niższe niż u innych deweloperów – rośnie zysk. Dodatkowo bank zyskuje potencjalne źródło pozyskiwania klientów zainteresowanych kredytem mieszkaniowym, których będzie zdobywać „jego” spółka deweloperska („Cieszymy się, że chcecie państwo kupić mieszkanie. Proponujemy wzięcie na nie kredytu w banku X na preferencyjnych warunkach”). W zaprezentowanym układzie bank, którego spółka deweloperska prowadzi inwestycję, będzie zapewne również prowadził mieszkaniowy rachunek powierniczy dla przedsięwzięcia. Nabywcy będą dokonywali na niego wpłat, przez co korzyść banku z obracania tymi pieniędzmi przez miesiące realizacji inwestycji będzie jeszcze większa.
Co taka sytuacja oznacza dla nabywców? W zasadzie nic złego. Spółka deweloperska banku jest deweloperem w rozumieniu przepisów ustawy deweloperskiej. Nabywcy są zatem chronieni przez jej przepisy tak samo, jak w przypadku każdego innego dewelopera. Plusem dla nabywców może być natomiast większe bezpieczeństwo realizacji inwestycji. W przypadku wielu deweloperów kłopoty związane są często z utratą płynności finansowej spowodowanej np. wypowiedzeniem kredytu przez bank. W przypadku spółki deweloperskiej banku obawa o utratę finansowania albo problemy z zapewnieniem płynności będą zapewne mniejsze z uwagi na powiązania – finansowe i wizerunkowe – obu podmiotów. Maleje zatem ryzyko ogłoszenia upadłości takiego dewelopera. Oczywiście wykluczając przypadki, gdy w poważne tarapaty finansowe wpadnie sam bank. Więcej informacji znajduje się w artykule:
https://www.umowadeweloperska.pl/upadlosc-banku-moze-byc-jeszcze-grozniejsza-niz-upadlosc-dewelopera/