Opóźnienia w branży deweloperskiej to dość powszechne zjawisko. Wielu Klientów otrzymuje klucze do zakupionych mieszkań nawet z wielomiesięcznym opóźnieniem. Z punktu widzenia nabywców lokali to spore utrudnienie – muszą oni wynajmować mieszkanie, ponosząc przy tym dodatkowe koszty lub mieszkać kątem u rodziny, co z kolei jest rozwiązaniem mało komfortowym. Jeżeli zakup nieruchomości został sfinansowany z kredytu hipotecznego, to pozostaje jeszcze kwestia wyższych rat kredytu. Wszystko to sprawia, że między Klientem a deweloperem może dojść do uzasadnionych konfliktów. Jak wypracować korzystne dla siebie rozwiązanie? Jak dochodzić roszczeń od dewelopera?
Historia Pani Adrianny
Wielomiesięczne opóźnienia w budowie inwestycji w Gdańsku realizowanej przez jedną ze spółek dużego, ogólnopolskiego dewelopera były powodem, dla którego skontaktowała się ze mną Pani Adrianna. Deweloper zaproponował swoim Klientom, w tym właśnie Pani Adriannie, podpisanie aneksów do już zawartych umów deweloperskich, mocą których terminy odbioru i przeniesienia własności ulegały przesunięciu o kilka miesięcy. Klientka miała uzasadnione wątpliwości, czy podpisanie takiej umowy będzie dla niej korzystne.
Po zapoznaniu się ze sprawą Pani Adrianny doradziłem, aby nie uległa namowom dewelopera i nie podpisywała aneksu. Następnie po przeprowadzeniu odbioru konsultowałem treść umowy przeniesienia własności lokalu. Gdy Pani Adrianna stała się już jego właścicielką, zwróciliśmy się do dewelopera z żądaniem zarówno zrekompensowania kosztów kredytu za okres opóźnienia w przeniesieniu własności, jak i pokrycia kosztów wynajmu mieszkania oraz miejsca parkingowego.
Opóźnienia z winy dewelopera? Możesz dochodzić roszczeń
Klienci, którzy nie otrzymali kluczy do mieszkania w ustalonym terminie, mogą dochodzić z tego tytułu roszczeń na dwa sposoby. W umowie deweloperskiej powinny znaleźć się zapisy o karach umownych, do poniesienia których będzie zobowiązany deweloper wówczas, gdy spóźni się z realizacją inwestycji. Jeżeli jednak w umowie brakuje tych zapisów, pozostaje dochodzić odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów, które były wynikiem opóźnień.
Opóźnienia deweloperów często oznaczają dla Klientów dodatkowe koszty, np. konieczność przedłużenia umowy o wynajem mieszkania, w którym przebywają oni w oczekiwaniu na klucze do własnego lokalu. Do tego mogą dochodzić dodatkowe koszty związane z obsługą kredytu, np. droższe niż standardowe ubezpieczenie pomostowe. Wielu nabywców mieszkań kieruje się datami wskazywanymi przez deweloperów przy podpisywaniu umów z ekipami zajmującymi się wykończeniem mieszkań. W takiej umowie z kolei mogą znaleźć się zapisy o karach umownych, do uiszczenia których będzie zobowiązany zamawiający usługę, gdy z niej zrezygnuje.
Roszczenie o wypłatę odszkodowania do dewelopera należy wysunąć dopiero po odbiorze mieszkania lub przeniesienia własności, czyli wówczas, gdy możliwe jest podliczenie dodatkowych, poniesionych przez nabywcę nieruchomości kosztów. Aby jednak skutecznie walczyć o wypłatę świadczenia, konieczne jest udokumentowanie poniesionych wydatków. Dla Klientów najczęściej nie jest to problem.
Opóźnienia po stronie dewelopera doprowadziły do tego, że Pani Adrianna również ponosiła dodatkowe koszty. W jej przypadku dotyczyły one zarówno kosztów wynajmu dotychczasowego mieszkania, jak i konieczności płacenia podwyższonej raty kredytu hipotecznego. Wycenione na kilkaset złotych koszty tzw. ubezpieczenia pomostowego, które nie powstałyby, gdyby deweloper dotrzymał zobowiązań z umowy deweloperskiej, zostały Pani Adriannie w całości zwrócone. Pozostałe roszczenia wynikające z opóźnienia będą przedmiotem osobnego dochodzenia.
Efekt? Klientka odzyskała część pieniędzy
Uzasadnione wątpliwości Pani Adrianny doprowadziły do tego, że udało nam się odzyskać część kosztów, które poniosła ona w związku z nieterminowością dewelopera. Mimo że deweloper nie uznał roszczenia w całości, to dobrze udokumentowane wydatki oraz dotychczasowe orzecznictwo sądowe pozwalają domniemywać, że Klientka odzyska pieniądze.